czwartek, 28 kwietnia 2016

Recenzje #2

Jakiś czas temu (spory czas temu xD) na blogu pojawiła się pierwsza część serii Recenzje. Postanowiłam, że kolejną rzeczą jaką zrecenzuję będzie film, dokładniej Królowa Lodu i Łowca.

Cóż, wracając do poprzedniej recenzji uważam, że była na dosyć niskim poziomie. W tej postaram się zawrzeć wszystko, od soundrtracku przez grę aktorką po fabułę.

Od filmu spodziewałam się więcej, może nie od całokształtu, ale od fabuły. Ta sama w sobie prosta(żeby nie powiedzieć banalna) została uratowana przez całą resztę. Gra aktorska, muzyka, scenografia stroje a nawet polski dubbing były na wysokim, nawet bardzo wysokim poziomie. Podsumowując, gdyby odjąć całą oprawę i zostawić sam scenariusz, czytając go odpuściłabym już po kilku pierwszych scenach. 
Fabuła opiera się na znanych wszystkim wątkach: walce dobra ze złem, miłości (oraz jej braku) oraz poniekąd przyjaźni i zmian jakie może dokonać jedno wydarzenie.

Czyli w sumie klasyk. 
Jednak, mimo utartego już schematu wcale nie było aż tak źle. Owszem niektóre momenty w filmie były nudne, czasem monotonne, ale dialogi bohaterów bardzo przypadły mi do gustu. Wypowiedzi były w pewnych momentach zabawne, a i nie raz poważne, podtrzymujące wagę sytuacji, lub przeciwnie jej komizm.

Generalnie fabułę oceniam na 6/10

Przechodząc do kolejnej rzeczy, jaką jest wspomniana wcześniej gra aktorska chcę powiedzieć, że teraz już będzie z górki.

Wg. mnie aktorzy odegrali swoje role tak, jak powinni to zrobić. Charaktery jakie wykreował autor spodobały mi się naprawdę bardzo, a górowała nad nimi postać Ericka, czyli Łowcy (Chris Hemsworth)


Urzekła mnie postać Łowcy gównie za specyficzny humor (oraz za sam fakt, że jest cholernie przystojny). Kiedy było trzeba widzieliśmy go poważnego i skupionego na swojej pracy, a innym razem pojawiał się jako wyluzowany facet. No i te siekiery, toporki... kocham je.

 Grę aktorską oceniam na 10/10

Kostiumy i scenografia były idealne, co tu dużo mówić. Stroje pokazywały część charakteru postaci, a przynajmniej ta tak mam, że po ubiorze mogę dużo wywnioskować, były pięknie zdobione. A przede wszystkim były oryginalne, niepowtarzalne.
Co do zamku miałam tylko jedną uwagę, a mianowicie wyglądał jak ten Elsy z Krainy Lodu.
Na zdjęciu widać jego część, a tak dla porównania, to zamek z Krainy Lodu:

Podobne, prawda?
Jednak podsumowując całość (kostiumy, scenografia) oceniam na 8,5/10

Muzyka
Muzyka to coś pięknego. W tym filmie została dobrana idealnie. Szczególnie podobała mi się piosenka na samym końcu. Zapadła mi w pamięć na tyle, że aż ją pobrałam.
Oto ona:

Muzyka była dość specyficzna, ale jak dla mnie to 10/10

Dzisiaj wyszło trochę dłużej, jednak mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. 
xxx
A.

2 komentarze:

  1. Witam.Szczerze mówiąc nie oglądałam tego filmu.Ale muzyka faktycznie piękna,przyjemnie się słucha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam ten film, już szczegółów nie pamiętam. Recenzja ciekawa, muzyka trochę nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń