Witajcie.

Hej! Jestem Avi. Naprawdę nazywam się inaczej, ale czy jest to komuś potrzebne?
Czy ktoś pragnie to wiedzieć?
Nie.
Jestem dziewczyną, mogliście to już w sumie wywnioskować.
Ja bym wywnioskowała.
Jeśli komuś bardzo potrzebne są moje dane, to "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrzęszczyrzewoszyce, powiat Łękołody."

(Dla niezorientowanych cytat z filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową")
Taki żarcik, heh.
Moich znajomych będę przedstawiała  pod pseudonimami.
Tak, mam znajomych, mam też przyjaciół.
Ale to nie są najlepsi przyjaciele.
Jak rozumiecie pojęcie przyjaciel?
A jak najlepszy przyjaciel?
Dla mnie jest to kolosalna różnica.
Nie mam najlepszego przyjaciela., to przykre.
Ale moi przyjaciele myślą, że są najlepsi. I niech tak zostanie.
Kocham ich, i nie wyobrażam sobie bez nich życia... ale. Zawsze jest to cholerne "ale" nie jestem przy nich sobą. Nie zawsze, ale czasami. Tak więc tu, będę uzupełniać siebie i pisać gdy "czasami" nadejdzie.
Czasami jest często.
Stety-niestety nie mam chłopaka. Jest ktoś, kto mi się podoba, co nie zmienia faktu, że jest tylko kolegą.
Nie jestem super laską z wypchanymi kieszeniami i ajfonem w ręku.
Nie. I nigdy nie chcę być.
Nie jestem super piękna i nie czeka na mnie przystojny chłopak na każdym kroku.
Nie. Jestem OK.
Jestem drobnym pechowcem, który cazsem ma swoje dobre dni.
Przy Miki'm (no nie jestem najlepsza wymyślaniu przezwisk) zachowuję się jakby mnie coś strzeliło.
Albo gadam głupoty, albo tylko się uśmiecham.

Chcę wiedzieć, czy się zrozumieliśmy, będę tu sobą, nikim więcej. Nie będę wstawiała postów w dni zaplanowane, ani raczej nie będę Wam niczego obiecywać.
To taki mój pamiętnik, którym będę odrywać się od XXI wieku. Liczę, że wpadniecie razem ze mną w mój ukochany klimat przemyśleń i zostaniecie ze mną na dłużej.
Pod żadnym pozorem nie będę bawiła się w obs/obs, ani tym podobne. Jesteś? Fajnie. Nie ma cię?
OK, będzie ktoś inny.

 A.